Mężczyźni rzadko sięgają po biżuterię. Porządny zegar, spinki do mankietów, czy nawet szersza obrączka niebezpiecznie sugerują podwyższony poziom zamożności i poczucia estetyki. Na szczęście obecnie sytuacja powoli ulega zmianie.
Ostatnio daje się słyszeć, że platformy filmowe spowalniają Internet na całym świecie. Dzieje się tak dlatego, że wszyscy coś oglądają.
W znanych produkcjach pojawiają się świetnie ubrani i ucharakteryzowani mężczyźni. Od pradawnych wikingów do współczesnych prawników zarówno stroje jak i dodatki pobudzają wyobraźnię wielu widzów.
Bardzo się cieszę, że mogę mieć choć mały udział w odradzaniu się męskiej biżuterii. Ostatnio zaprojektowałem serię męskich sygnetów. Pora sięgnąć po coś więcej. Zaprojektowałem dla Pana Michała bransoletę w kształcie średniowiecznego miecza.
Ostrze wraz z rękojeścią zostały wywinięte i dopasowane do kształtu nadgarstka. Bransoleta nie posiada elementów ruchomych, dzięki czemu miecz wygląda bardzo autentycznie. Aby można było go łatwo zdjąć, przy stosunkowo małej średnicy, ostrze i rękojeść nie są ze sobą połączone. Stanowi to jednocześnie zabezpieczenie, aby bransoleta pewnie trzymała się na ręce.